Erwin Adler

Imię i Nazwisko: Erwin Adler

Wiek: 27

Typ: 50-50

Grupa: Pracownicy

Ranga: Ksiądz


Wygląd: Erwin nie należy do brzydkich osób, ale też wielu twierdzi, że daleko mu do ideału. Poczynając od jego twarzy, na pierwszy rzut oka trochę przypomina Michael Jackson'a. Jego kości policzkowe delikatnie odstają od twarzy, a usta ma dość szerokie, delikatnie zaróżowione. Oprócz tego jest bardzo blady, na jego policzkach jedynie można zaobserwować jakby namalowany łososiowy odcień a na nosie całą chmarę piegów. Upierdliwe to... Gdy wyjdzie trochę słońca, to wydaje się jakby było ich jeszcze więcej. Gdyby spojrzeć na niego w taki normalny niestresujący dzień, wydaje się być bardzo przyjazną osobą, jego usta układają się zawsze w delikatny uśmiech, a zielone oczy są zawsze pełne współczucia i poszanowania zarazem. Erwin należy do szczuplejszych osób i choć wydaje się być nienaturalnie chudy, słaby i łamliwy, wcale tak nie jest. Wbrew pozorom jest dość silny. Przez wiele lat starał się nie zaniedbywać i regularnie ćwiczył. Patrząc na niego, trudno zauważyć, jednak jakąś tam siłę w łapie ma. Nie zawsze nosi się "na czarno" jak to księża zwykli, a gdy nie ma na sobie sutanny, to ciężko byłoby powiedzieć, że jest księdzem. Zwykle ubiera po prostu zwykłe czarne spodnie i białe koszulki (biały jest jego ulubionym kolorem). Często gdy jest zimno, zakłada po prostu jakąś grubszą bluzę. Tak jest wygodniej. Gdyby na niego spojrzeć ot tak sobie, widać że o siebie dba - Jego ciemne brązowe włosy dosięgające prawie do ramion są zawsze dokładnie uczesane, a ząbki równe i białe. I tyle na temat!

Krótka biografia Historia tejże postaci nie jest ani długa, ani specjalnie ciekawa. Erwinowi daleko do postaci dynamicznej, albowiem zawsze był taki sam. Otóż pochodzi on z marginesu społecznego - typowej patologii. Jego matka piła, a ojciec wyemigrował przy pierwszej okazji, gdy dowiedział się o ciąży. Erwin pochodzi z Irlandii. Dziwne prawda? Słysząc jego płynny Rosyjski można by pomyśleć, że jest rdzennym Rosjaninem. A więc jakoś się uchował na tych brytyjskich przedmieściach, starając się uczyć, ażeby w przyszłości mieć z czego utrzymać swoją rodzinę. Pomimo problemów, był bardzo przywiązany do matki. Miał lat 20, gdy jedyna osoba ważna dla niego odeszła do lepszego świata. Nic dziwnego, chorowała w końcu od dawna. Erwin jako, że nie miał już dla kogo żyć i pracować, postanowił wstąpić do zakonu. Tam złożył śluby i przyjął święcenia kapłańskie po pewnym czasie. Nie działał jednak jako typowy ksiądz. Raczej podróżował po świecie, organizując rekolekcje początkowo dla młodzieży, później dorosłych, alkoholików i więźniów. Starał się być takim współczesnym apostołem. Mając 27, podczas pobytu w Rosji, coś go tknęło. Zaproponował wsparcie od strony duchowej Czarnemu delfinowi. Stojący na czele tego wielkiego molocha co prawda przyjął to z lekką drwiną, jednak zgodził się. Erwin jest tam teraz pierwszy raz. Pracownicy patrzą na niego spode łba, jednak jemu przyświeca tylko jeden cel: Udowodnić, że Czarny Delfin nie jest miejscem i społecznością, od której odwrócił się bóg. Pragnie zmienić to straszne miejsce, jednak czy to miejsce nie zmieni jego?

Charakter: Większość co prawda została opisana już w biografii, jednak postaram się coś spłodzić. Erwin jest bardzo wrażliwą osobą, choć tego często nie pokazuje, jego wrażliwość często jest wadą, więc stara się nie dawać złego przykładu innym. Z jednej strony przeżył bardzo dużo złego w swoim życiu i powinien być przesiąknięty tym wszystkim, ale za razem stara się nie poddawać złym emocjom i szerzyć dobro jak tylko może. Uwielbia rozmawiać na wszelkie tematy z różnymi ludźmi, tak samo jak uwielbia przekonywać ludzi do jego przekonań (jakkolwiek to brzmi). Stara się, a raczej jest osobą, która wzbudza zaufanie. Każde powiedziane mu ważne i osobiste słowo traktuje jak część spowiedzi - Nikomu nie piśnie ani słowa, nawet jakby były to plany ucieczki z więzienia. Gdy zostaje poniżony, lub wyśmiany, stara się nie wpadać w złość - wybacza. Sam przecież kiedyś śmiał się z księży. Ponieważ jego empatia działa dość mocno w takich miejscach, stara się umilić więźniom jak tylko może pobyt tu. Interesuje się wieloma rzeczami, toteż prawie z każdym potrafi znaleźć wspólny język.
Jednym słowem jest osobą przesiąkniętą pozytywną energią do szpiku kości.

Dodatkowe info:
- Ulubiony kolor: biały
- Jego wzrost wynosi około 176
- Jest wiecznie głodny
- Zna biegle języki: Angielski (Irlandzki), Francuzki, Hiszpański, Niemiecki, Rosyjski i Migowy.
- Ma manię mycia rąk
- Jak sobie przypomnę to dopiszę

Multikonta: Cyprian

Riot!

okej, jako że to multikonto, to muszę się lekko doczepić.

- Ksiądz w dresie? Rozumiem, że pozytywny i wesoły, dość młody... Ale... W DRESIE?!
- Jak na księdza jest bardzo nietypowy - postaraj się lepiej uargumentować jego odmienność od schematu (nie mówię nie, ale potrzebujemy racjonalnej argumentacji, żeby każdy użytkownik to rozumiał i zgadzał się z tym)
Pssst.
Przeczytaj regulamin, zapominasz o haśle.

Po pierwsze primo:
Dobrze, niechaj będzie, odpuszczę sobie ten dres. xD (Nie wiem jak u was, ale u mnie wszyscy księża latają w dresie, stąd też to nawiązanie w moim KP)

Po drugie primo:
Nie wiem, co powinienem zmienić w KP. Na moje oko wszystko jest poprawnie, doszukiwałem się niejasności, ale może Ty mi coś podpowiesz? W końcu każde spostrzeżenie jest oki C:

Okej, możliwe, że moja poranna dekoncentracja była okrutna. Natomiast dres i kebab rozwaliły mnie totalnie. Zmień ten fragment i akceptuję

Dobra, masz rację z tym kebcem, to sobie pojechałem po bandzie totalnie. Ok, poprawione. C: